Henry Winkler pojawił się w odcinku drugiego sezonu „Miasteczko na skraju wieczności”. Wystąpił jako Arthur Fonzarelli z Happy Days, a także warknął Wielkiego Czarnego Strasznego Potwora.
Pojawia się również na początku odcinka czwartego sezonu „Prawdopodobnie”, gdzie widać go, jak przeskakuje motocyklem nad rekinem. W przeciwieństwie do prawdziwego odcinka Happy Days, Fonzie zostaje brutalnie zabity przez rekina.
Wygląd[]
Ma nienormalnie duży nos, a także grube brwi. W „Miasteczko na skraju wieczności” nosi czarne okulary, czarną (prawdopodobnie skórzaną) kurtkę, biały podkoszulek i niebieskie dżinsy.
Ciekawostki[]
- Jumping the Shark to idiom stworzony przez Jona Heina, który jest używany do opisania momentu w ewolucji programu telewizyjnego, kiedy zaczyna się spadek jakości, którego nie można odzyskać.