Gówno prawda (It Hits the Fan) – pierwszy odcinek piątej serii, będący 66. odcinkiem zrealizowanym od początku powstawania serialu. Po raz pierwszy wyemitowany w telewizji 20 czerwca 2001 roku, zaś w Polsce 19 lutego 2003 na Canal+.
Fabuła[]
Kyle posiada bilety na inscenizację Króla lwa, ale dowiaduje się od Cartmana, że w serialu Gliny emitowanym przez stację HBC po raz pierwszy w historii amerykańskiej telewizji nieocenzurowane zostanie słowo „gówno”. Emisja odcinka prowadzi do powszechnego zaakceptowania słowa, którego ludzie używają na potęgę, nierzadko w sytuacjach całkowicie wyrwanych z kontekstu. Pani Chujwbuzi tłumaczy dzieciom, że jako przymiotnik albo rzeczownik oznaczający coś kiepskiego lub wyraz niezadowolenia słowo jest dopuszczalne, jednak nie można używać go w odniesieniu do ekskrementów, ponieważ w tym znaczeniu jest wulgarne. Niedługo później w South Parku ludzie zaczynają chorować na dziwną przypadłość, w wyniku której wypluwają wnętrzności, a następnie umierają.
Chłopcy odkrywają, że „gówno” jest słowem-klątwą i powoduje epidemię czarnej śmierci. Proszą Szefa, żeby zabrał ich do siedziby HBC celem wyjaśnienia sprawy. Prezes stacji wpada na pomysł specjalnego wydarzenia, Gówno TV, podczas którego wszystkie sitcomy stacji będą emitowane na żywo, a aktorzy będą powtarzali „gówno” zamiast grać według jakiegokolwiek scenariusza. Program zostaje przerwany przez rycerzy Standardów Moralnych, którzy zabijają aktorów z The Drew Carey Show i zakazują prezesowi HBC używania przekleństw. Ten, zdenerwowany, wielokrotnie powtarza słowo „gówno”, co prowadzi do przebudzenia demonicznego smoka. Udaje się go zabić Kyle’owi, który wykorzystuje w tym celu kamień runiczny należący do zakonu rycerzy Standardów Moralnych. Chłopcy wygłaszają morał, w którym stwierdzają, że „gówno” samo w sobie nie jest złe, ale nadużywanie go prowadzi do znudzenia się tym słowem. Cartman nakazuje wszystkim uważać na to, co mówią, a Kyle i Stan przytakują mu. Odcinek kończy się śmiercią Kenny’ego wypluwającego swoje wnętrzności. Stan chce powiedzieć wiad0me słowo, ale reflektuje się i zastępuje je „kupką”.
Produkcja[]
Scenarzystą odcinka jest Trey Parker. Według komentarza reżyserskiego zamieszczonego w wydaniu DVD, początkowo słowo „gówno” miało paść zaledwie kilka razy, twórcy obawiali się jednak, że Comedy Central ocenzurowałoby je, dlatego wpadli na pomysł, żeby padało ono w odcinku na potęgę – stacja zgodziła się nie cenzurować go, stwierdzając, że jego użycie jest jak najbardziej uzasadnione, a cenzurowanie go mogłoby wpłynąć na wydźwięk odcinka. Parker i Stone byli zaskoczeni decyzją stacji, ponieważ obawiali się, że mimo wszystko zdecyduje się ona na cenzurę.
Słowo „gówno” pada w odcinku 162 razy z ust bohaterów, a po doliczeniu 38 razy, kiedy pojawia się na ekranie w formie pisanej, ponad 200. W emisjach powtórkowych w lewym dolnym rogu ekranu znajduje się „gówomierz”, czyli licznik zliczający każde wypowiedziane przez bohaterów słowo „gówno”.
Mimo rekordowo wysokiej ilości wulgaryzmów, emisja nie spotkała się ze zbyt wieloma kontrowersjami. Matt Stone stwierdził, że powodem są zmieniające się standardy kulturowe: „Nikt już o to nie dba, standardy niemalże odeszły w niepamięć. Każdego to gówno obchodzi albo ma to w dupie”.
W 2006 roku odcinek znalazł się na ósmym miejscu podczas maratonu Comedy Central „10 odcinków Miasteczka South Park, które zmieniły świat”. Rok wcześniej telewizja TV Land umieściła odcinek na 93. miejscu zestawienia „100 najbardziej nieoczekiwanych momentów w historii telewizji”.
Ciekawostki[]
- Kiedy Szef i chłopcy wchodzą do kasyna, widać w nim Wielkiego Geja Ala jako krupiera blackjacka.
- Podczas pierwszej emisji odcinka w celach humorystycznych ocenzurowano niektóre dźwięki, jak np. odgłosy wystrzałów, jednak zostały one przywrócone w powtórkach.
- W odcinku twórcy dwukrotnie burzą czwartą ścianę. Po raz pierwszy ma to miejsce, kiedy pan Garrison tłumaczy przedszkolakom, że w telewizji z reguły cenzurowane jest słowo „ciota”, ale on może go używać i nie zostaje ono zagłuszone, ponieważ jest gejem. Po raz drugi sytuacja taka ma pod koniec, kiedy mówi to mężczyznom zebranym w barze – kilka osób powtarza słowo „ciota”, co zostaje ocenzurowane, jednak Jimbo wypowiada je normalnie, co sugeruje, że jest gejem ukrywającym swoją orientację seksualną. Koncept ten zmienił się w odcinku Słowo na „F”, w którym wszyscy wypowiadają słowo „ciota” normalnie, ale wynika to z tego, że zmieniła się jego definicja.
- Dźwięki wydawane przez smoka są w rzeczywistości dźwiękami wydawanymi przez spider masterminda z serii gier Doom.
- Po emisji Gówno prawda, słowo „gówno” nie było akceptowane przez Comedy Central aż do odcinka Królewski budyń.
- Wbrew pozorom nie jest to pierwszy odcinek serialu, w którym nie ocenzurowano słowa „gówno”. Po raz pierwszy miało to miejsce podczas pierwszej emisji odcinka Siusiak Ike’a z drugiej serii, gdzie zostało ono przeoczone i przez pomyłkę wyemitowane na wizji.
- Jest to pierwszy odcinek Miasteczka South Park zrealizowany przy wykorzystaniu oprogramowania Maya – poprzednie tworzone były w PowerAnimatorze.
- W rzeczywistości pierwszym amerykańskim serialem, w którym nie ocenzurowano słowa „gówno”, był Szpital Dobrej Nadziei, a konkretniej odcinek wyemitowany 24 października 1999 roku. Nie wzbudziło to zbytnich kontrowersji, ponieważ słowa użyto w uzasadnionym kontekście.
- Polska wersja lektorska nigdy nie była cenzurowana, wobec czego podczas sceny w barze lektor czyta słowo „ciota” normalnie, nawet kiedy w oryginale było ono ocenzurowane.